Sobotnie zwycięstwo z KS Cracovią 1906 aż 45:27 było prawdopodobnie najlepszym meczem SPR-u Olkusz w tym sezonie. Podopieczne trenera Kamila Zawady zagrały bowiem niemal perfekcyjnie, kompletnie deklasując swoje rywalki. Słów uznania dla całego zespołu nie szczędziła także Paula Masiuda, która jest obecnie drugą najbardziej bramkostrzelną zawodniczką w całej grupie B 1. Ligi kobiet w piłce ręcznej. Serdecznie zachęcamy do lektury miniwywiadu z kapitanem „Srebrnych Lwic”.
Mimo fenomenalnej formy w obecnym sezonie, 29-letnia rozgrywająca jest daleka od przypisywania zasług jedynie sobie. Jak przekonuje, satysfakcja z indywidualnego wyniku oczywiście jest spora, ale w tym momencie, przed dwoma ostatnimi w rundzie jesiennej, jakże istotnymi potyczkami z SPR-em Gliwice i MTS-em Żory, najważniejsze jest dobro całego zespołu.
Bardzo się cieszę z kompletu punktów, jaki udało nam się zdobyć w meczu z Cracovią. Ta wygrana była nam bowiem potrzebna, biorąc pod uwagę niekorzystny wynik z poprzedniej kolejki. Poprawiłyśmy właściwie wszystkie aspekty naszej gry, a solidna obrona i szybkie kontry były kluczem do sukcesu – komentuje Paula Masiuda.
Kapitan „Srebrnych Lwic” zwróciła także uwagę na fakt, że w meczu z Krakowiankami na parkiecie wystąpiła w pełni zmotywowana i pewna swego drużyna przez duże „D”. Tej pewności ewidentnie zabrakło jednak w przegranym meczu z wiceliderem rozgrywek UKS-em „Dziewiątką” Legnica, kiedy słabszy dzień jednej czy drugiej zawodniczki dał się we znaki właściwie całej ekipie. Na szczęście okazja do rewanżu w oczach kibiców i wszystkich sympatyków olkuskiego szczypiorniaka została wykorzystana błyskawicznie i w efektownym stylu.
Każda z Dziewczyn dołożyła do wyniku swoją cegiełkę, bo na boisku pojawiły się przecież wszystkie zawodniczki wpisane do protokołu. Jestem dumna z całego zespołu, który udowadnia, że jest w stanie w pięknym stylu podnieść się po każdej porażce – dodaje kapitan SPR-u Olkusz.
Podopieczne trenera Kamila Zawady czekają teraz dwie ostatnie w pierwszej części sezonu próby. Już w najbliższą sobotę 5 grudnia w Gliwicach obecny lider postara się powiększyć przewagę przewagę nad Olkuszem do czterech „oczek”, a Olkuszanki spróbują wyprzedzić Ślązaczki i zakręcić się w okolicach fotela lidera. Nadchodzące spotkanie zostanie rozegrane awansem w ramach 9. kolejki z połowy stycznia przyszłego roku. Tydzień później, a więc 12 grudnia, do Olkusza na zaległy pojedynek przyjedzie z kolei MTS Żory.
Wiemy co obecnie mamy oraz co jeszcze przed nami, dlatego przez cały tydzień będziemy ciężko pracować, by na finiszu pierwszej rundy móc sobie powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że dałyśmy z siebie wszystko – zakończyła z przekonaniem najskuteczniejsza szczypiornistka naszej drużyny.
źródło: SPR Olkusz