Dwa promile alkoholu w swoim organizmie miał kierowca TIR-a, który na skrzyżowaniu ulicy ks. kan. Stanisława Gajewskiego z Aleją 1000-lecia w Olkuszu wjechał w BMW, a chwilę później zatrzymał się na słupie oświetleniowym. Jego dalszą jazdę uniemożliwił świadek zdarzenia.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 17:30. Kierujący BMW zauważył wówczas, że środkiem Alei 1000-lecia w Olkuszu jedzie TIR. Mężczyzna podejrzewał, że kierowca ciężarówki może być nietrzeźwy, dlatego też postanowił pojechać za nim. W pewnym momencie kierowca TIR-a uderzył w słup oświetleniowy, a jego pojazd zatrzymał się na drodze. Świadek zdarzenia podszedł do kierowcy i gdy poczuł od niego woń alkoholu, to natychmiast wyciągnął mu kluczyki ze stacyjki i o całym zdarzeniu poinformował policjantów.
Kierowca ciężarówki był agresywny, stawiał opór funkcjonariuszom i nie wykonywał ich poleceń. Mundurowi użyli zatem wobec niego środków przymusu bezpośredniego. Przeprowadzone przez stróżów prawa badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało, że miał on 2 promile. Ustalono również, że chwilę wcześniej, na skrzyżowaniu ulicy ks. kan. Stanisława Gajewskiego z Aleją 1000-lecia, ten sam kierowca uszkodził jeszcze inny samochód osobowy marki BMW.
Niebawem mieszkaniec powiatu nowosądeckiego odpowie za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie przed sądem. Zgodnie z art. 178a. §1. Kodeksu Karnego, „kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Policjanci kierują także słowa uznania dla obywatelskiej postawy mieszkańca powiatu lubelskiego, który ujął pijanego kierowcę. Jego zdecydowana reakcja na łamanie prawa pozwoliła bowiem wyeliminować kolejnego kierowcę, który stwarzał zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu drogowego.
