Mieszkańcy Osieka i Zimnodołu oraz poseł Ireneusz Raś wciąż walczą z nielegalną strzelnicą

Jeszcze do niedawna tereny leśne i pola znajdujące się w okolicy Osieka i Zedermana tętniły życiem: mieszkańcy chętnie wybierali się tam, aby w ciszy i spokoju spędzić wolny czas. W maju, zaledwie kilkaset metrów od zabudowań, w otulinie parku krajobrazowego, powstała jednak strzelnica, która od razu stała się obiektem głośnych protestów okolicznych mieszkańców: skarżyli się oni na brak bezpieczeństwa (strzelnica nie posiada siatek zabezpieczających, a jedynie nasypy z piasku) oraz ogromny hałas. Już cztery miesiące trwa ciągła walka mieszkańców z właścicielem obiektu (lokalnym biznesmenem) wojskiem, policją oraz administracją publiczną. W sprawie od początku bardzo aktywnie działa także poseł Ireneusz Raś. W ostatnich dniach Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał pozytywne dla mieszkańców postanowienie, które pozwoliło Burmistrzowi Miasta i Gminy Olkusz Romanowi Piaśnikowi wszcząć już postępowanie w sprawie cofnięcia zatwierdzenia regulaminu tejże strzelnicy.

Najpierw problemem mieszkańców zajęły się władze Gminy Olkusz: wznowiono zakończone uprzednio postępowanie w sprawie zatwierdzenia regulaminu strzelnicy oraz wydano nakaz rozbiórki powstałej tam nielegalnie drogi dojazdowej. Pod koniec czerwca na miejscu miała natomiast miejsce interwencja poselska parlamentarzysty Trzeciej Drogi: „Burmistrz Olkusza i mieszkańcy Osieka poprosili mnie o interwencję na strzelnicy, która jest samowolą budowlaną i bezpośrednio zagraża okolicznym mieszkańcom, co stwierdził Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Olkuszu. Ze zdziwieniem odkryłem, że na terenie strzelnicy ćwiczy doborowa jednostka NIL (Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych im. gen. bryg. Augusta Emila Fieldorfa „Nila” – przyp. aut.), a płaci za to Minister Obrony Narodowej. Jednym słowem: bezprawie.” – mówił Ireneusz Raś. Poseł z Krakowa jeszcze na miejscu zadzwonił zatem do Dowódcy Jednostki Wojskowej NIL, żądając wyjaśnień. Zaledwie 48 godzin później, podjął on decyzję o wstrzymaniu szkolenia na strzelnicy do czasu wyjaśnienia sprawy oraz poinformował, że o sprawie został powiadomiony wyższy przełożony: „Gdy pokazałem mu dokumenty stwierdzające, że jest to samowola budowlana, dowódca zapewnił mnie, że ćwiczenia zostają tam wstrzymane.” – relacjonuje Raś.

Nie oznaczało to jednak niestety końca koszmaru mieszkańców, gdyż na miejscu dalej stacjonują żołnierze: nie wiadomo natomiast z jakiej jednostki, a Jednostka Wojskowa NIL odmówiła udzielenia informacji odnośnie miejsc, gdzie realizowane są obecnie ich szkolenia. „Mieszkańcy wzywają policję, patrole przyjeżdżają praktycznie codziennie.” – mówi sołtys Osieka Józef Moń.

Na tym działalność Ireneusza Rasia się zatem nie zakończyła. Krakowski parlamentarzysta zawiadomił Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie oraz Komendanta Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Krakowie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 297 § 1 Kodeksu Karnego: stanowi on, że „kto, w celu uzyskania dla siebie […] zamówienia publicznego, przedkłada […] poświadczające nieprawdę […] pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania […] zamówienia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. W konsekwencji, Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej polecił przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w sprawie budzącego wątpliwości dopuszczenia żołnierzy jednostki wojskowej NIL do odbywania zajęć strzeleckich na tym terenie. Kolejnym krokiem było także zawiadomienie prokuratury o nieprawidłowościach w przetargu, polegających na nie zweryfikowaniu przez zamawiającego (czyli Jednostkę Wojskową 4724 NIL) oświadczeń złożonych przez Logistic Technologies sp. z o.o.: postępowanie prowadzi obecnie Dział ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Kraków-Krowodrza w Krakowie.

Na dodatek poseł Trzeciej Drogi, wspólnie z sołtysem Osieka, złożył pisma do Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie oraz Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony, pytając m.in. o to, czy inwestor posiada zgodę na składowanie przy strzelnicy odpadów wielkogabarytowych. Ostatnim krokiem było natomiast pismo skierowane bezpośrednio do Ministra Obrony Narodowej.

Obiekt pełniący funkcje otwartej strzelnicy okazuje się samowolą budowlaną bezpośrednio zagrażającą okolicznym mieszkańcom. Stwierdził to Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Olkuszu w dniu 30 maja 2023 roku. Podczas przeprowadzonej kontroli stwierdzono brak dowodów w postaci dokumentów prawnych świadczących o legalności wykonanych robót (zgodnie z obowiązującym prawem budowlanym), podczas gdy obiekt był już wykorzystywany na ćwiczenia strzeleckie, co również wykazała kontrola. – apelował do Mariusza Błaszczaka poseł Raś, wnosząc o interwencję.

Czara goryczy mieszkańców przelała się 19 września, kiedy wojskowi prowadzili ćwiczenia do późnych godzin wieczornych: strzały były ponadto tak głośne, że słychać je było nawet w oddalonych o sześć kilometrów Racławicach! Mieszkańcy postanowili bowiem zorganizować spontaniczny protest, blokując swoimi samochodami drogę prowadzącą do strzelnicy.

„Do dziś nie otrzymałem odpowiedzi na moją interpelację do Ministra Obrony Narodowej, złożoną 27 czerwca. Jest to najprawdopodobniej taktyka na przeczekanie do 15 października. Ja z tą taktyką się nie zgadzam. Tym bardziej, że po kolejnych moich interwencjach dostałem informację od mieszkańców Osieka i okolic, że o godzinie 21:00, już po zmroku, wciąż były prowadzone ćwiczenia, a ludzie byli przepędzani ze swoich gruntów. Jest to przykład arogancji władz, że grupa mieszkańców z dużej gminy w Małopolsce dla rządzących się kompletnie nie liczy, ale my do końca będziemy z radnymi miejskimi walczyć o to, aby wyjaśnić tę kwestię. Mało tego, będziemy walczyć także o to, aby pieniądze, które dzisiaj z budżetu państwa są kierowane na działania na tych nielegalnych obiektach, zostały do budżetu państwa zwrócone. […] To zastanawiające, że inwestor, który czerpie zyski, nie zdaje sobie z tego sprawy albo nadużywa prawa, korzystając z koneksji. To jest według mnie niemożliwe, żeby człowiek bez koneksji wygrał przetarg, nie spełniając wymogów, które określił Minister Obrony Narodowej.” – mówił na zwołanej na rynku w Olkuszu konferencji prasowej poseł Trzeciej Drogi.

W ostatnich dniach postanowienie w sprawie strzelnicy wydał także Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego, nakazując wstrzymanie prac budowlanych polegających na jej rozbudowie. Na jego podstawie Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik wszczął już postępowanie zmierzające do zamknięcia obiektu.

Nie czekając już na odpowiedź pana Błaszczaka, który widać ma wiele innych problemów i olewa mieszkańców Gminy Olkusz, skierowałem do niego pytanie, na jakiej podstawie dopuszczono oferty inwestora do realizacji na strzelnicy tych działań, ponieważ w myśl dokumentu, który został przygotowany przez instytucje MON-owskie, te obiekty powinny być zgodne z prawem budowlanym. Powinien więc to być jeden z warunków dopuszczających firmę do przetargu. Tego jednak nie mieli, co wiem od dobrych urzędników, którzy zajmują się prawem budowlanym i zwrócili uwagę na to, że w toku badania również i ta sprawa bulwersuje. Podsumowując, przetarg w MON-ie został rozstrzygnięty wbrew zasadom, które sam MON na siebie narzucił. – dodaje Ireneusz Raś.

Na koniec warto podkreślić, że nikt nie neguje faktu, jak istotne dla naszego bezpieczeństwa jest zwiększanie liczby strzelnic oraz szkolenie polskiej armii, szczególnie w obliczu wojny na Ukrainie. Obiekty te powinny powstawać jednak w miejscach do tego odpowiednich i w sposób zapewniający bezpieczeństwo, a nie „pod oknami” mieszkańców: „Jesteśmy za tym, żeby wojsko miało obiekty, na których może ćwiczyć, ale muszą być to obiekty bezpieczne, zgodnie z procedurami. Nie mamy także pretensji do żołnierzy, którzy pewnie nawet nie wiedzą, że tu coś jest nielegalnie wybudowane.” – podsumowuje poseł Trzeciej Drogi.

Sami odpowiedzcie sobie natomiast Państwo co w tej sprawie zrobili olkuscy posłowie, którzy aktywnie zabiegają o głosy m.in. mieszkańców Osieka i Zimnodołu. Jedno jest pewne: bardzo mocno w sprawy olkuskie zaangażowany jest krakowski parlamentarzysta.

Avatar photo

Redakcja