Szokujące doniesienia z Rady Powiatu: narażono życie i zdrowie wielu osób na niebezpieczeństwo?!

Na zakończonej przed chwilą sesji Rady Powiatu w Olkuszu radny Paweł Piasny ujawnił dokumentację terenu, na którym Powiat Olkuski wybudował obwodnicę Bolesławia: z przedstawionej mapy wynika, że w dwóch miejscach przedmiotowa droga powiatowa została wybudowana na obszarze oznaczonym kategorią „C”, jako bezwzględnie niezdatny do zabudowy z powodu możliwości wystąpienia dużych deformacji nieciągłych – i to właśnie na tym odcinku przed tygodniem powstało duże zapadlisko o średnicy około 8 metrów i głębokości około 5 metrów. Wicestarosta Olkuska Paulina Polak stanowczo zaprzeczyła tym doniesieniom, oświadczając, że przytoczone tereny są tak naprawdę oznaczone kategorią „Cw”, która warunkowo dopuszcza zabudowę, jednakże spoglądając na ujawnioną dokumentację nie ma wątpliwości, że jej słowa nie są prawdziwe – a obwodnica Bolesławia rzeczywiście widnieje na gruntach oznaczonych kategorią „C”, na których wznoszenie budowli nie jest dozwolone. W takim wypadku można byłoby mówić o ogromnym szczęściu, gdyż przez ostatnie 2 miesiące dosłownie w każdej chwili pod kimś mogła zapaść się jezdnia, a w efekcie dojść do niewyobrażalnej katastrofy: „Czy zdajecie sobie w ogóle sprawę z tego jakie zagrożenie sprawdziliście na uczestników ruchu? Kto z Was dzisiaj tu siedzących weźmie odpowiedzialność za ponowne otwarcie tej drogi dla ruchu drogowego? Kto zagwarantuje bezpieczeństwo uczestnikom ruchu drogowego? Kto wreszcie zagwarantuje, że ta droga się nie zapadnie w świetle jej przebiegu? Robiliście sobie zdjęcia, odbywaliście fety, robiliście briefingi jacy jesteście skuteczni, to miejcie teraz cywilną odwagę przyznać się do popełnionych błędów” – grzmiał były Starosta Olkuski. Sprawa najprawdopodobniej trafi teraz do prokuratury, która zbada czy nie doszło naruszenia dyscypliny finansów publicznych oraz sprowadzenia zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób.

Mieszkańcy od początku zaczęli pytać się jak doszło do tego, że zapadlisko powstało w tak krótkim czasie od wybudowania przedmiotowej drogi powiatowej, zastanawiając się czy nikt nie zbadał odpowiednio gruntu przed rozpoczęciem prac oraz kto odpowie za prawdopodobne zmarnowanie aż 7 500 000,00 złotych. Władze Powiatu Olkuskiego zdawały się natomiast unikać tematu, a na profilu Starostwa Powiatowego w Olkuszu w portalu społecznościowym Facebook na próżno szukać jakichś informacji na ten temat – od wystąpienia zapadliska nie pojawił się na nim żaden wpis na temat obwodnicy Bolesławia, ale za to można było znaleźć m.in. relację z odbytej kilkanaście godzin po zamknięciu przedmiotowej drogi powiatowej w starostwie konferencji prasowej z udziałem Wojewody Małopolskiego Łukasza Kmity czy wiceministra Jacka Osucha, pytanie ile pączków mieszkańcy zjedli z okazji Tłustego Czwartku czy wpis zachęcający do zamieszczania zdjęć swojego kota. Co zrozumiałe, takie wpisy obecnej sytuacji mocno zirytowały mieszkańców, którzy masowo zadawali pod nimi pytania o zapadlisko, ale odpowiedzi się nie doczekali. W końcu na pytanie jednego z mieszkańców profil Starostwa Powiatowego w Olkuszu wyraził rozczarowanie bagatelizowaniem Dnia Kota, a sugestię innego mieszkańca, by dla odmiany zorganizować Dzień Dziury w Drodze, porównał do mowy nienawiści.

fot. Olkuski PiS to stan umysłu

Do tematu w TVP odniosła się jedynie Wicestarosta Olkuska Paulina Polak, stwierdzając, iż „to, gdzie mogą być, gdzie mogą wystąpić zapadliska, wiemy już od dawna, ponieważ tereny pogórniczej są bardzo dobrze zmapowane i również skategoryzowane”. Pytania czy w takim razie Powiat Olkuski wybudował drogę w miejscach o których wiedział, że mogą się zapaść, również nie doczekały się do dzisiaj odpowiedzi.

wideo: Olkuski PiS to stan umysłu

Bez odpowiedzi obyło się nawet wówczas, gdy mieszkańcy zauważyli na ogólnodostępnej mapie lidarowej, że obwodnica Bolesławia przebiega m.in. po starych, zasypanych zapadliskach.

fot. Kolorem żółtym oznaczono ślad obwodnicy Bolesławia

Wygląda na to, że wymijająca postawa władz powiatu nie była przypadkowa, gdyż sprawa wydaje się być o wiele bardziej poważna, niż można było początkowo zakładać. Jak ujawnił bowiem przed chwilą na sesji Rady Powiatu w Olkuszu Paweł Piasny, przedmiotowa droga powiatowa przebiega w około 90% po terenach oznaczonych na mapie kategorii przydatności terenów do zabudowy jako kategoria „B”, oznaczająca „możliwość zabudowy po wykonaniu szczegółowych badań, lub wykonania zabezpieczeń na możliwość wystąpienia niewielkich deformacji nieciągłych”, a w dwóch miejscach obwodnica Bolesławia przebiega przez tereny oznaczone kategorią „C”, wyjaśnioną w legendzie jako… „teren niezdatny do zabudowy, możliwość wystąpienia deformacji nieciągłych”. Na domiar złego, to właśnie w takim miejscu ziemia zapadła się ostatnio bezpośrednio przy jezdni, a biorąc pod uwagę ujawnione przed chwilą informacje, wygląda na to, że grunt w każdej chwili mógł zapaść się także pod przejeżdżającym skuterem, samochodem czy autobusem.

fot. Kolorem niebieskim oznaczono ślad obwodnicy Bolesławia

Zaraz moi drodzy dostaniecie dokument pokazujący, że wybudowaliście drogę na kategorii „C”, a co mówi kategoria „C”? Że są to tereny, na których wznoszenie budowli nie jest dozwolone ze względu na możliwość występowania dużych deformacji nieciągłych. Tereny kategorii „C” są to tereny zlokalizowane nad historycznymi i współczesnymi wyrobiskami eksploatacyjnymi, w których zastosowano zawał stropu. Jakbyście dzisiaj nie zaklinali rzeczywistości to nie uda Wam się ukryć tego faktu, że dokumenty, którymi dysponowaliście zostały albo przez Was przeoczone albo z premedytacją brnęliście do realizacji tej inwestycji – mówił były Starosta Olkuski, powołując się na mapy udostępnione przez sam Powiat Olkuski w Biuletynie Informacji Publicznej.

fot. Przybliżane miejsce wystąpienia zapadliska, znajdujące się na terenie oznaczonym jako „teren niezdatny do zabudowy”

Te dokumenty jednoznacznie stwierdzają, że wybudowaliście drogę, której przebieg w znacznym odcinku znajduje się na bardzo niebezpiecznym terenie. Tak naprawdę nikt nie wie co kryje się głębiej, niż mityczne 30 metrów, do których robiliście badania. Tak naprawdę nikt nie wie w którym miejscu i jak głębokie powstaną zapadliska w bezpośrednim sąsiedztwie tej drogi, tak jak miało to miejsce teraz, a nawet w śladzie jej przebiegu. Kto personalnie w Starostwie Powiatowym podjął decyzję o takim przebiegu drogi? I proszę tutaj nie obarczać winą Zarządu Drogowego, ponieważ ta jednostka i ludzie tam pracujący wykonywali tylko i wyłącznie Wasze polecenia. Proszę sobie przypomnieć i powiedzieć co mówiliście na etapie wprowadzania tego zadania w odniesieniu do, jak to wówczas określiliście, braku ryzyka. Dlaczego nie zmieniliście przebiegu drogi pomimo tego, że wiedzieliście, że na znacznym odcinku jej szlak będzie przebiegał po bardzo niebezpiecznym terenie, który niesie realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi poruszających się w ruchu drogowym? Istnieje poważne podejrzenie o niegospodarności w wydatkowaniu ogromnej kwoty publicznych środków, a ponadto, poprzez realizacje tej inwestycji na gruntach o dużym stopniu ryzyka, realne spowodowanie zagrożenia zdrowia i życia uczestników ruchu drogowego poruszających się tą drogą – dodał radny Piasny

Ja tylko w dwóch krótkich zdaniach. Jest rozporządzenie, które wprowadza oznaczenia odpowiednich kategorii. Zgodnie z analizą planu zagospodarowania przestrzennego Gminy Bolesław, ciągłą fioletową linią oznaczono tereny kategorii C, a przerywaną fioletową linią, która właśnie na odcinku 160 metrów zahacza o naszą obwodnicę, oznaczono teren kategorii „Cw”. Pozwolę sobie przytoczyć Państwu z treści rozporządzenia: jest to teren, w obrębie którego prowadzone są prace uzdatniające, mające na celu przywrócenie możliwości lokalizacji obiektów budowlanych. Dopuszcza się lokalizację lokalizację obiektów budowlanych po zakończeniu prac uzdatniających – odparła Wicestarosta Olkuska Paulina Polak, choć należy zaznaczyć, że na przedstawionej mapie faktycznie przedmiotowe tereny oznaczono ciągłą fioletową linią, oznaczającą według słów samej wicestarosty kategorię „C”, podczas gdy kategoria „Cw” w ogóle nie występuje.

Sprawa najprawdopodobniej trafi teraz do prokuratury, która zbada budowę przedmiotowej drogi powiatowej na dwóch płaszczyznach: pierwsza z nich dotyczyć będzie wydania na tę inwestycję ponad 7 500 000,00 złotych z kieszeni polskich podatników. Zastosowanie mógłby znaleźć np. art. 11 ust. 1 ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, który stanowi, że naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest m.in. dokonanie wydatku ze środków publicznych z naruszeniem przepisów dotyczących dokonywania poszczególnych rodzajów wydatków. Natomiast art. 44 ust. 3 ustawy o finansach publicznych doprecyzowuje, że „wydatki publiczne powinny być dokonywane w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniem zasad uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów oraz optymalnego doboru metod i środków służących osiągnięciu założonych celów”. Za powyższe przewinienie możliwa jest m.in. kara pieniężna lub zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi.

Drugą płaszczyzną jest natomiast narażenie na niebezpieczeństwo każdego, kto przez ostatnie 2 miesiące korzystał z przedmiotowej drogi powiatowej, przejeżdżając nieświadomie przez tereny oznaczone jako bezwzględnie niezdatne do zabudowy: zgodnie z art. 165 Kodeksu Karnego, za nieumyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Avatar photo

Redakcja