Pomóż 12-letniemu Kubie Rozmusowi z Olkusza w walce z rakiem!

W czerwcu bieżącego roku u Jakuba Rozmusa z Olkusza zdiagnozowano nowotwór mózgu w postaci czaszkogardlaka. Chłopiec przeszedł operację jego usunięcia, w wyniku której doszło do udaru i niedotlenienia mózgu. Konsekwencją powikłań jest utrata pamięci krótkotrwałej z zaburzeniami świadomości, moczówka prosta oraz zaburzenia endokrynowe. Ponadto, 12-latek stracił wzrok w prawym oku. Gdyby tego było mało, pod koniec października MRI uwidoczniło wznowę guza. Miesiąc później mieszkaniec naszego miasta przeszedł powtórną operację usunięcia zmiany, ale w kontrolnym badaniu obrazowym znów obecna jest jednak jego pozostałość. Jeśli guz nadal będzie uciskał nerwy, grozi mu całkowita ślepota.

Kiedy mama 12-latka usłyszała, że jej syn słabiej widzi, pomyślała, że to efekt zbyt długiego wpatrywania się w ekrany podczas pandemii. Wkrótce otrzymała jednak wiadomość, która sprawiła, że świat się dla niej zatrzymał: w mózgu Kuby zdiagnozowano ogromnego guza. Nie wiadomo, od kiedy chodził on z tykającą bombą w głowie, jak trafił on do szpitala niemal w ostatniej chwili.

Czaszkogardlak to słowa, które zrujnowały nasz świat. Jedno spojrzenie Kubusia i pytanie, które zapamiętam na zawsze: “Mamo, czy ja umrę?”. Zalewałam się łzami, miałam ochotę krzyczeć z przerażenia i niemocy, ale nie mogłam. Zebrałam siły i zapewniłam mojego syna, że zrobię wszystko, żeby go uratować. Ja już nie proszę, ja błagam o pomoc dla mojego syna – mówi mama mieszkańca naszego miasta.

Jeśli potwierdzą się najgorsze scenariusze, konieczne będzie rozpoczęcie radioterapii. To jednak zbyt duże obciążenie dla młodego organizmu, a lista skutków ubocznych jest tak długa, że w tym momencie należy zrobić wszystko, by znaleźć alternatywę dla kolejnej trudnej i bolesnej drogi dla chłopca. Przed nim bardzo ważne badania, które pomogą znaleźć odpowiedź na pytanie „co dalej?”. Już teraz wiadomo jednak, że leczenie za granicą może kosztować setki tysięcy złotych, a leczenie, konsultacje lekarskie i rehabilitacja to dodatkowe koszty, na które mama Kuby musi być przygotowana. Kwota, od której może zależeć życie jej syna, jest niestety zupełnie poza jej zasięgiem.

Zbiórkę na leczenie onkologiczne oraz protonoterapię Kuby można wesprzeć klikając TUTAJ, do czego serdecznie Państwa zachęcamy. Bieżące informacje na temat stanu zdrowia chłopca znajdują się natomiast TUTAJ, a licytacje, z których dochód również zostanie przeznaczony na pomoc 12-latkowi TUTAJ.

źródło: Siepomaga

Avatar photo

Redakcja