37-letni kierowca Volkswagena, który miał ponad 1,5 promila alkoholu w swoim organizmie, wjechał do rowu i uderzył w drzewo na drodze między Witeradowem a Gorenicami. W wyniku tego zdarzenia ranna została jego 19-letnia pasażerka.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 29 listopada około godziny 11:30. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierowca Volkswagena stracił na łuku drogi panowanie nad swoim pojazdem, wjechał do przydrożnego rowu i uderzył drzewo. Oprócz kierowcy w samochodzie znajdowały się jeszcze dwie osoby, w tym 19-letnia kobieta, która m.in. z obrażeniami głowy trafiła do szpitala. Kiedy funkcjonariusze zbadali stan trzeźwości 37-latka, to okazało się, że miał on ponad 1,5 promila. Skrajnie nieodpowiedzialny mężczyzna będzie teraz musiał się liczyć z poważnymi konsekwencjami swojego zachowania, zarówno prawnymi, jak i finansowymi.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za samo prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości grozi bowiem kara do 2 lat pozbawienia wolności. Sąd orzeka ponadto wobec kierującego „na podwójnym gazie” zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od 3 do nawet 15 lat. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd orzeka również wobec takiej osoby obligatoryjne świadczenie pieniężne w wysokości co najmniej 5 000 złotych. Największe konsekwencje grożą jednak za spowodowanie wypadku po pijanemu.
Przestępstwo spowodowania wypadku drogowego, w zależności od uszczerbku na zdrowiu osoby pokrzywdzonej, zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli jednak skutkiem wypadku jest śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, to sprawcy grozi już od 6 miesięcy do lat 8 odsiadki. Gdy taki wypadek spowoduje z kolei nietrzeźwy kierowca, to wówczas sąd może wymierzyć mu karę do nawet 12 lat pozbawienia wolności. Niezależnie od wysokości kar, policjanci apelują jednak o rozwagę, gdyż nietrzeźwy kierowca ryzykuje nie tylko swoim życiem i zdrowiem, lecz także swoich pasażerów oraz innych, postronnych osób.