Na ulicy Jana Pawła II w Olkuszu zatrzymany został 33-latek, który prowadził samochód po użyciu alkoholu. Mężczyzna nie posiadał ponadto prawa jazdy, ani obowiązkowego ubezpieczenia OC, ale za to policjanci znaleźli w jego samochodzie amfetaminę. Na domiar złego okazało się, że kierowca był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w sobotę, tuż przed południem. Policjanci, podczas pełnionej przez siebie służby, zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę Forda Pumy. Podczas sprawdzania mężczyzny w policyjnym systemie, okazało się, że jest on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Olkuszu do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 40 dni za przestępstwa narkotykowe. Na domiar złego 33-latek nie posiadał prawa jazdy, jego samochód nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC, a podczas kontroli funkcjonariusze znaleźli w nim samochodzie woreczek strunowy z białym proszkiem. Przeprowadzone badanie testerem narkotykowym wykazało, że była to amfetamina.
Kierowca Forda został zatem zatrzymany i doprowadzony do Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu. Tam przeprowadzono badanie jego trzeźwości, które wykazało, że mężczyzna miał 0,23 promila alkoholu w swoim organizmie, co według prawa stanowi wykroczenie. Zgodnie bowiem z treścią §1. Art. 87. Kodeksu Wykroczeń, „kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych”. Sąd orzeka także wówczas obligatoryjnie wobec takiej osoby zakaz prowadzenia pojazdów.
33-latek usłyszał już również zarzut posiadania narkotyków. Jak mówi ust. 1. Art. 62. Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, „kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Mężczyzna nie spędzi natomiast najbliższych dni w areszcie śledczym, do czego był poszukiwany, gdyż uregulował orzeczoną przez sąd grzywnę.
źródło: Komenda Powiatowa Policji w Olkuszu
zdjęcie (przykładowe): Pixabay