Patrol saperski zabezpieczył znaleziony przypadkowo na terenie Pustyni Błędowskiej niewybuch z okresu II wojny światowej. Funkcjonariusze apelują o ostrożność i przypominają, że odnalezionych materiałów wybuchowych nie należy dotykać, przenosić, ani rozbrajać. Manipulowanie przy takich przedmiotach może bowiem zakończyć się tragedią.
Pocisk, podczas popołudniowego spaceru, zauwazyła mieszkanka Klucz. O znalezisku poinformowała swojego ojca, który… przeniósł go do punktu widokowego Czubatka. Zachowanie mężczyzny nie tylko było bardzo nieodpowiedzialne, ale także mogło nawet wypełniać znamiona art. 160. Kodeksu Karnego, zgodnie z którym „kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Przy okazji tego zdarzenia policjanci apelują do wszystkich, którzy ujawnią w przyszłości tego typu przedmioty, aby pod żadnym pozorem ich nie podnosić, odkopywać ani przemieszczać. Duże pociski mogą bowiem posiadać pole rażenia dochodzące nawet do kilkuset metrów, a nawet stare i zardzewiałe „pamiątki” z okresu wojennego nadal są niebezpieczne i mogą stanowić śmiertelne zagrożenie.
Na miejsce wezwany został patrol saperski, a do czasu jego przyjazdu miejsce zabezpieczali mundurowi z Komisariatu Policji w Kluczach. Wkróte saperzy z VI Brygady Desantowo-Szturmowej z Krakowa zabezpieczyli i zabrali niewybuch, a następnie sprawdzili pobliski teren, nie ujawniając już na szczęscie kolejnych niebezpiecznych przedmiotów.