“Lex Czarnek” przyjęte dzięki głosom olkuskich parlamentarzystów

Wczoraj Sejm RP przegłosował obalenie senackiego weta w sprawie “Lex Czarnek”, jak zwykło się mówić na nowelizację ustawy Prawo oświatowe. Za kontrowersyjnym projektem, dającym możliwość m.in. powołania na stanowisko dyrektora szkoły osoby niebędącej nawet nauczycielem czy odwołania dyrektora w czasie roku szkolnego zagłosowało dwóch posłów PiS z powiatu olkuskiego: Jacek Osuch oraz Agnieszka Ścigaj. Warto wspomnieć, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało to głosowanie zaledwie 1 głosem ponad wymaganą większość.

Przypominamy, że “Lex Czarnek” odbiera rodzicom chociażby prawo do decydowania o zajęciach dodatkowych dla swoich dzieci, a także niemal całkowicie podporządkowuje szkoły kuratorom. Projekt zakłada bowiem, że do powołania na stanowisko dyrektora konieczne będzie uzyskanie pozytywnej opinii kuratora oświaty (w naszym przypadku Barbary Nowak). W przypadku szkoły i placówki artystycznej oraz placówki zapewniającej opiekę i wychowanie uczniom w okresie pobierania nauki poza miejscem stałego zamieszkania dla uczniów szkół artystycznych, prowadzonej przez jednostkę samorządu terytorialnego, potrzebna będzie dodatkowo pozytywna opinia Ministra Kultury i Ochrony Dziedzictwa Narodowego. “Lex Czarnek” przewiduje ponadto, że organ sprawujący nadzór pedagogiczny będzie mógł wnioskować do organu prowadzącego o zawieszenie dyrektora jeśli stwierdzone zostaną „uchybienia związane z zagrożeniem bezpieczeństwa uczniów w czasie zajęć organizowanych przez szkołę”.

Rozmaite środowiska oświatowe, w tym m.in. Związek Nauczycielstwa Polskiego, a także przeróżne organizacje pozarządowe apelowały zatem do posłów o zablokowanie ustawy: “Ustawa ogranicza prawa samorządom, rodzicom oraz dzieciom i młodzieży. To kolejny już zamach na prawa nas, obywateli. To przysłowiowy kij, co ma zawrócić Wisłę i odwrócić uwagę od głównego problemu, jakim jest ogromne niedofinansowanie polskiej oświaty” – komentuje przykładowo przewodniczący ZNP w Olkuszu Marek Krzykawski.

O ile głosowanie zgodnie z linią partyjną przez wiceministra Jacka Osucha raczej nikogo nie dziwi, tak, mimo wszystko, głos Agnieszki Ścigaj wydaje się dość zaskakujący: zaledwie rok temu, wówczas jeszcze jako posłanka niezależna, polityk z Kolbarku… zagłosowała bowiem za wyrażeniem wotum nieufności dla Przemysława Czarnka oraz grzmiała z mównicy sejmowej:

To, co pan i pana doradcy robicie w przestrzeni publicznej, jest absolutnie zaprzeczeniem [wartości chrześcijańskich i patriotycznych]. To robi bardzo złą robotę młodzieży, bardzo złą robotę Kościołowi. Pan, pana słownictwo i ta debata publiczna, którą pan rozpoczął […] tak naprawdę wywoła taki efekt. Nie wiem, czy pan pamięta, jak kiedyś jedynie słuszna partia próbowała młodzieży narzucić pewne wartości. Co nosiło się w klapach? Oporniki. To teraz niech pan popatrzy na ulicę. Coraz więcej ludzi nosi tęczowe koszulki. To jest pana zasługa tak naprawdę, pana języka. Doprowadza pan do tego. Wartości nie można nakazać. Wartości trzeba pokazywać, szanować przede wszystkim, bo efekt będzie odwrotny: młodzież wyjedzie nam z tego kraju. Wtedy były zamknięte granice, a w tej chwili będą otwarte. Ma dostęp do informacji.

Mam tutaj całą listę informacji, jak pan zarządzał w pandemii. Po pierwsze, brak strategii zarządzania w kryzysie. Decyzje wyprzedzały bardzo często to, co później było w rozporządzeniach. Brak realnej reakcji, niepozwalanie dyrektorom na to, by decydowali o wprowadzeniu nauczania hybrydowego, żeby sami podejmowali decyzje. Centralne zarządzanie, konieczność zasięgania opinii sanepidu w przypadku wprowadzenia nauczania hybrydowego. W takiej sytuacji zablokowany jesienią był sanepid. Dyrektorzy siedzieli na telefonach. Podejmowanie spóźnionych decyzji. W środę informacja na konferencji prasowej, w czwartek rozporządzenie skierowane do publikacji, a w piątek już jest inna informacja. To są dane, które były podczas tego zarządzania. Tak naprawdę polska szkoła była na kroplówce w pandemii, nie było żadnej strategii zarządzania. I na koniec to, czym pan się powinien zająć: poważna reforma. Od samego początku, od 5 lat z tej mównicy jest apel o to, aby zająć się sposobem finansowania i zarządzania w oświacie. Nawet pan tego nie ruszył. Tylko i wyłącznie rozpętuje pan wojny ideologiczne

W głosowaniu wzięło udział 444 posłów, a zatem większość bezwzględna wynosiła w tym przypadku 223 głosy. Za odrzuceniem senackiego weta zagłosowało natomiast 224 parlamentarzystów, co oznacza, że gdyby olkuscy posłowie nie zagłosowali za “Lex Czarnek”, to projekt ostatecznie by upadł.

Avatar photo

Redakcja