KS PKM Olkusz przegrał ze Spójnią Osiek-Zimnodół-Zawada 1:2 w spotkaniu 25. kolejki sezonu 2021/2022 Keeza Klasy Okręgowej grupy Kraków I. Porażka w „meczu o wszystko” ostatecznie przekreśliła szanse klubu z ponad 100-letnią historią na awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Tegorocznym mistrzem „okręgówki” została natomiast drużyna Spójni, która pod koniec miesiąca powalczy w barażach o prawo do gry na boiskach 4. Ligi.
Olkuszanie w tegorocznych rozgrywkach zachwycali formą, uchodząc za głównego faworyta do końcowego triumfu. Po rundzie jesiennej KS zasiadał bowiem w fotelu lidera, a kolejne spotkania rundy rewanżowej potwierdzały wysokie aspiracje naszych zawodników. Swoją pierwszą porażkę zanotowali oni bowiem 2 października w pojedynku z Jastrzębiem Książ Wielki i byli niepokonani aż do 28 maja, biorąc w międzyczasie rewanż nad ekipą z powiatu miechowskiego aż 11:1.
Trudno jednak powiedzieć co stało się z Klubem Sportowym Olkusz na finiszu rozgrywek: remis 0:0 z Piliczanką Pilica, porażka 1:5 z Błękitnymi Modlnica, porażka 2:1 z Zieleńczanką Zielonki i remis 2:2 z Przebojem Wolbrom, a w efekcie zaledwie 2 punkty w czterech kolejnych meczach, to dorobek, który niemal przekreślił marzenia olkuszan o grze w 4. Lidze. Na ich szczęście, remisy Spójni Osiek-Zimnodół-Zawada z Orłem Bębło i Promieniem Przeginią dały im jeszcze możliwość walki o mistrzostwo: kluczowym pojedynkiem było bezpośrednie starcie obu zespołów na stadionie w Ośrodku Sportowo-Wypoczynkowym „Czarna Góra” w Olkuszu.
KS PKM Olkusz potrzebował w tym spotkaniu kompletu punktów, by przed ostatnią kolejką przeskoczyć w tabeli drużynę Spójni, choć wygrana Błękitnych Modlnica z Zieleńczanką Zielonki oznaczała, że olkuszanie jedynie zrównaliby się z nimi liczbą punktów, a niekorzystny bilans meczów bezpośrednich pomiędzy tymi zespołami skutkowałby dopiero drugim miejscem. Ekipa z powiatu krakowskiego musiałaby zatem stracić jeszcze punkty w ostatniej kolejce z zajmującą czwartą lokatę Przemszą Klucze, co nie rysowało szans olkuszan na mistrzostwo w zbyt różowych barwach. Przed wyliczeniami i gdybaniami KS musiał jednak najpierw liczyć sam na siebie i pokonać lidera z Osieka, który w ostatniej kolejce miał ponadto zapewnione zwycięstwo walkowerem z Lotem Balice, z uwagi na wycofanie się tego zespołu z rozgrywek po rundzie jesiennej.
Gospodarze od pierwszej minuty zdawali się wreszcie prezentować o wiele lepszą formę, niż w ostatnich kolejkach, co przyniosło efekt już w 11. minucie, kiedy to wynik spotkania otworzył Wojciech Szwajcowski. Radość olkuszan nie trwała jednak długo, jako że Spójnia, za sprawą gola Jana Świdy, wyrównała stan pojedynku już w 30. minucie. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i niemal losy całego bieżącego sezonu miały rozstrzygnąć się w drugiej połowie.
W 68. minucie na prowadzenie drużynę z Osieka wyprowadził Adrian Żmuda i sytuacja KS-u PKM Olkusz stała się bardzo trudna. Gospodarze liczyli jeszcze na powtórkę z poprzedniej kolejki, kiedy to w ciągu zaledwie 5 minut zdołali zdobyć dwie bramki i odwrócić losy pojedynku z Przebojem Wolbrom, jednak tym razem przeciwnik okazał się zbyt silny. Tego dnia więcej goli już bowiem nie oglądaliśmy, a po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze i kibice Spójni Osiek-Zimnodół-Zawada hucznie świętowali upragnione mistrzostwo.
Z uwagi na gruntowną reformę struktur ligowych w Małopolsce, nie wiadomo jeszcze w której klasie rozgrywkowej zagra w przyszłym sezonie drużyna Spójni. W nadchodzącym sezonie utworzona zostanie bowiem dodatkowa, 5. Liga, a „okręgówka” stanie się tym samym dopiero szóstą klasą rozgrywek. 26 oraz 29 czerwca ekipa z Gminy Olkusz zmierzy się z mistrzem sezonu 2021/2022 Keeza Klasy Okręgowej grupy Wadowice, czyli Kalwarianką Kalwaria Zebrzydowska: jeśli nasi zawodnicy wygrają baraże, to już jesienią ujrzymy ich na boiskach 4. Ligi, a w przypadku niepowodzenia zagrają oni w nowej 5. Lidze. W nowoutworzonej klasie rozgrywkowej wystąpi również wicemistrz z Modlnicy, a KS PKM Olkusz kolejny sezon będziemy oglądać w Klasie Okręgowej.
