Nie tak wyobrażaliśmy sobie zakończenie sezonu zasadniczego Małopolskiej Ligi Juniorek w piłce ręcznej: w poniedziałek miało bowiem dojść do meczu na szczycie, który miał zadecydować która z ekip – SPR Olkusz czy Pałac Młodzieży Tarnów – sięgnie po wojewódzkie mistrzostwo w sezonie 2022/2023. „Miał” to jednak najlepsze słowo oddające plany na miniony wieczór, jako że ostatecznie do spotkania nie doszło z powodu braku drużyny gości. Cała sytuacja najpewniej skończy się walkowerem na korzyść Młodych Lwic, które pieczęć na triumfie postawiły bez gry.
O możliwej absencji zespołu z Tarnowa mówiło się już na kilkanaście godzin przed 18:00, a więc terminem zaległej rywalizacji pomiędzy liderem i wiceliderem tabeli. Z obozu rywalek dochodziły głosy o problemach ze skompletowaniem kadry. W protokole meczowym znalazło się jedynie siedem zawodniczek, a finalnie nawet w tym wąskim gronie przeciwniczki nie stawiły się w hali olkuskiego MOSiR-u. Sędziowie całą zaistniałą sytuację opisali w protokole i teraz ruch należy już do Wydziału Gier Małopolskiego Związku Piłki Ręcznej. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują jednak, że skończy się na wyniku 10:0, czyli walkowerze, po którym trzy oczka trafią na konto podopiecznych Marcina Księżyka. Jeśli tak się stanie, to Młode Lwice wojewódzkie zmagania zakończą z kompletem punktów i zapewnią sobie bezpośredni awans do rozgrywek centralnych o młodzieżowe Mistrzostwo Polski.
Szkoda, że tak to wszystko się potoczyło, bowiem w pierwszym starciu pomiędzy obiema ekipami byliśmy świadkami bardzo ciekawej rywalizacji, z której zwycięsko 33:31 wyszły olkuskie szczypiornistki. Rewanż zapowiadał więc kolejne spore emocje, tym bardziej, że ewentualna wygrana gości różnicą trzech trafień sprawiłaby, że to Pałac Młodzieży sięgnąłby po „majstra”. Ostatecznie rywalki nie dały sobie nawet szans na sprawienie niespodzianki.
Zamiast meczu o punkty, wieńczącego obecną kampanię odbyła się jedynie wewnętrzna gierka, w której udział wzięły nie tylko Juniorki, ale i I-ligowe Srebrne Lwice, dla których był to ostatni trening w 2022 roku. Do zajęć nasze zawodniczki wrócą 2 stycznia.
Skoro nie odbył się „hit”, to w tym miejscu kilka słów o meczu, który odbył się chwilę wcześniej, a dokładniej 14 grudnia. Gospodarzem potyczki z Koroną Handball Kielce także były Młode Lwice i trzeba przyznać, że olkuszanki okazały się mało gościnne, odnosząc spektakularne zwycięstwo różnicą 34 goli! – 47:13.
Wynik najlepiej oddaje to, co działo się na parkiecie. Przewaga SPR-u nie podlegała żadnej dyskusji. Po premierowych sześciu minutach 6:0, po kwadransie 12:2, a do przerwy 22:6. Młode Lwice imponowały w grze z kontry, choć i w ataku pozycyjnym miały wysoki procent skuteczności. Kielczanki natomiast momentami były bezradne. Po przerwie mimo wielu roszad w składzie miejscowych, Korona nie była w stanie nawiązać równorzędnej walki. Olkuszanki wciąż dominowały poprawiając swój stan bramkowego posiadania, a przy tym nie traciły koncentracji w defensywie. Dzięki takiemu obrotowi sprawy przewaga Młodych Lwic nadal rosła. W 40. minucie gospodynie prowadziły 33:7, w 50. 41:11, a po końcowej syrenie mogły czuć satysfakcję z rezultatu 47:13, który jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitrów trudno było sobie nawet wymyślić. Boisko pokazało jednak, że umiejętności i dyspozycja dnia były jednak zdecydowanie po stronie lidera tabeli.
Najskuteczniejszą piłkarką po stronie SPR-u została Vanessa Nowak, autorka 10 trafień. 9 goli dołożyła Oliwia Bartusik, a 8 bramek to zasługa Nikoli Sołościuk.
źródło: SPR Olkusz (PK)