Coraz bliżej Święta, coraz droższe Święta…

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że inflacja w lutym znów wzrosła i wyniosła aż 18,4%, osiągając tym samym najwyższy poziom od grudnia 1996 roku. Warto jednak wspomnieć, że współczynnik ten oznacza średni wzrost przeciętnych cen towarów i usług w stosunku do poprzedniego roku – a za komuny żartowano, że może i podrożała żywność, ale za to czołgi potaniały. I tak koszyk produktów spożywczych najczęściej kupowanych przed Wielkanocą, w którego skład wchodzą: 1 kg chleba pszenno-żytniego, 2 kg mąki pszennej, 2 kg mięsa wieprzowego, 2 kg kurczaka patroszonego, 0,5 kg szynki wieprzowej, 1 kg kiełbasy wędzonej, 1 kg twarogu półtłustego, 30 jaj, 1 kg masła, 1 kg oleju rzepakowy, 1 kg jabłek, 1 kg buraków, 1 kg marchwi, 1 kg cebuli, 3 kg ziemniaków, 1 kg cukru i 2 litry soku jabłkowego, będzie o około 28% droższy w porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku. Przeciętna święconka, zawierająca dwa jaja, 50 g pieczywa i 50 g kiełbasy, będzie natomiast aż o 38% droższa w porównaniu z ubiegłorocznymi świętami.

Z kolei w marcu wskaźnik inflacji wyniósł 16,2%, co niektórzy politycy partii rządzącej błędnie określili “spadkiem inflacji”. Prawda jest natomiast taka, że ceny nadal rosną, a jedynie nieznacznie wolniej. Przekładając te dane na praktykę, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu do lutego 2022 roku są wyższe o średnio 18,4%  oraz o 16,2% wyższe w porównaniu do marca 2023 roku. Jednakże, zaledwie w okresie od lutego 2023 roku do marca 2023 roku ceny już zdążyły pójść w górę średnio o 1,1%.

Optymizmem nie napawają również ekspertyzy analityków sektora bankowego i finansowego: Food & Agro z Banku BNP Paribas wyliczyło bowiem, że tegoroczna Wielkanoc będzie jednym z najdroższych Świąt w ostatnim 20-leciu, a na stole ciężko będzie znaleźć produkt, który od ubiegłorocznej Wielkanocy podrożał mniej niż o 33%. Z kolei z badania Barometr Providenta wynika, że statystyczny Polak wyda na Święta Wielkiej Nocy o 64 złote więcej, niż w 2022 roku.

O wiele droższe będzie przygotowanie tradycyjnych bab wielkanocnych czy mazurka, jako że w tym roku ceny mąki będą wyższe o około 40%, jaja zdrożały o około 45-50% rok do roku, a niekwestionowanym rekordzistą jest cukier, którego ceny wzrosły nawet o 86%! Jeśli chodzi o tłuszcze i twarogi, możemy spodziewać się cen na poziomie wyższym o około 25%, w przypadku chleba o około 30%, natomiast mięso wieprzowe podrożało o nawet 40-45% w ujęciu rocznym. Ponadto cena marchwi wzrosła o 42%, a cebula o prawie 50%.

Co warte podkreślenia, zdaniem ekonomistów, słowa o “Putinflacji” są, delikatnie mówiąc, mocno przesadzone. Ujawniona na początku roku afera z zawyżonymi marżami Orlenu pokazała bowiem, że duży wpływ na obecną sytuację miał rząd – jako że to właśnie ceny paliw są głównym czynnikiem odpowiedzialnym za wzrost inflacji.

Tymczasem badania Barometru Providenta wykazały, że prawie co czwarty Polak całkowicie zrezygnował w tym roku z organizacji Wielkanocy.

zdjęcie przykładowe: Pixabay

Avatar photo

Miłosz Pałka