AZS AWF Warszawa – SPR Olkusz 27:20. Koniec przygody z Pucharem Polski

SPR Olkusz przegrał AZS-em AWF Warszawa 27:20 w spotkaniu 1/16 Pucharu Polski w piłce ręcznej kobiet. Gospodynie nie miały najlepszego dnia, ale niestety Srebrne Lwice zagrały jeszcze gorzej, notując wiele strat oraz niecelnych rzutów.

Pierwsze dwie akcje sobotniego starcia dla olkuszanek. Wynik po indywidualnej szarży otworzyła Magdalena Barczyk, a drugiego gola dla Srebrnych Lwic po efektownym zwodzie i celnym rzucie zdobyła Oliwia Sołościuk. W odpowiedzi trafiła Jagoda Lasek, a chwilę później rzut karny na bramkę przy odrobinie szczęścia zamieniła Wiktoria Kozyra. Po niezłym początku gości, do głosu zaczęły dochodzić „Akademiczki”, które jak już objęły prowadzenie, to nie oddały go do samego końca. Sporo szumu w szeregach obronnych olkuszanek robiła wspomniana wyżej Lasek, bramkę zdobyła również Kinga Lemiech, więc przy wyniku 8:4 dla AZS-u trener Księżyk poprosił o time-out. Po powrocie na parkiet piłkę w siatce gospodyń umieściły Anna Andrzejczyk z Julią Mrozowską, jednak w następnych minutach nadal lepiej wyglądały warszawianki. Lwice natomiast pudłowały w dogodnych sytuacjach, co sprawiło, że na przerwę oba zespoły zeszły przy dwubramkowym prowadzeniu ekipy Pawła Kapuścińskiego 14:12.

Po wznowieniu warszawianki podwyższyły prowadzenie do czterech trafień. Zasługa to samych szczypiornistek gospodyń, ale i nieporadności olkuszanek na linii siódmego metra, które spudłowały trzy razy z rzędu! Najpierw z próbą Kozyry poradziła sobie bramkarka AZS-u, a następnie dwukrotnie przestrzeliła Nowak. Niemoc pod bramką warszawianek Lwice przełamały po ponad sześciu minutach od zmiany stron, kiedy to precyzyjnie z prawego skrzydła przymierzyła Natalia Stach. W następnych minutach gra w ofensywie olkuszankom nadal kleiła się średnio, a czystych pozycji rzutowych było jak na lekarstwo. Po rykoszecie od rywalki trafiła Barczyk, a N. Sołościuk przełamała złą passę całego zespołu z rzutów karnych. To było jednak zbyt mało aby odrobić straty, tym bardziej, że miejscowe zawodniczki choć również mające gorsze momenty w tym spotkaniu, były konkretniejsze.

Najlepsze wrażenie po stronie AZS-u robiła Jabłońska, swoje zrobiła także Zając, a bramkę na 23:17 po szybkim ataku zdobyła Kinga Lemiech. Olkuszanki w tym okresie złapały dwie kary, a jak wiadomo gra w podwójnym osłabieniu nie sprzyja pogoni za wynikiem. Na domiar złego Lwice zupełnie straciły pomysł na kończenie swoich akcji. Często nie sprzyjała im również fortuna, bowiem piłka kilka razy obijała słupki i poprzeczkę. Męczyły się pod polem bramkowym stołecznych piłkarek, które solidnie wzmocniły szeregi obronne, co okazało się kluczem do zwycięstwa miejscowej drużyny.

Rezultat końcowy na 27:20 rzutem nad rękami interweniującej obrończyni ustaliła Vanessa Nowak, dla której było to trzecie trafienie w tym spotkaniu. Był to także gol, który zapewnił olkuszankom końcówkę „dzieścia” zamiast „naście” po stronie zysków. Kiepskie to jednak pocieszenie mając na względzie, że to warszawianki zapewniły sobie udział w meczu 1/8 Finału PGNiG Pucharu Polski, gdzie zagrają z piątą obecnie drużyną Superligi, czyli Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Lwice sobotnim występem na Bielanach zakończyły natomiast swoją pucharową przygodę w obecnej kampanii.

AZS AWF Warszawa 27:20 (14:12) SPR Olkusz
Skład SPR-u: Aleksandra Nowicka, Emilia Januszek – Julia Mrozowska (4), Nikola Sołościuk (4), Magdalena Barczyk (3), Vanessa Nowak (3), Natalia Stach (1), Wiktoria Sioła (1), Wiktoria Kozyra (1), Anna Andrzejczyk (1), Oliwia Bartusik (1), Oliwia Sołościuk (1), Karolina Herian, Kamila Pietruszka, Julia Polakowska oraz Aleksandra Zub

fot. Marcin Selerski
źródło: SPR Olkusz (PK)

Avatar photo

Redakcja