Nad Polskę dotarł niż genueński Boris, grożący ogromnymi i potencjalnie tragicznymi w skutkach ulewami. Choć najbardziej obfite ulewy prognozowane są w okolicach Wrocławia i Opola, to, według prognoz, tylko dzisiaj w Olkuszu ma spaść 67,8 litrów wody na metr kwadratowy: dla porównania, to mniej więcej tyle, ile spadło w Srebrnym Mieście przez całe wakacje! Co zrozumiałe, takie sumy opadów w krótkim czasie mogą doprowadzić do podtopień lub powodzi..
Na południu i południowym zachodzie Polski padać ma nieprzerwanie przez najbliższe trzy doby: w niektórych miejscach do poniedziałku może spaść nawet 350 litrów na metr kwadratowy, czyli tyle, ile zwykle pada przez pół roku! Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał min. dla Małopolski ostrzeżenie meteorologiczne 3. stopnia.
PRZYPOMINAMY, ŻE WIELKOŚĆ NATĘŻENIA OPADÓW, W ZALEŻNOŚCI OD WYSOKOŚCI OPADU, KLASYFIKUJE SIĘ NASTĘPUJĄCO
- deszcz słaby – natężenie mniejsze, niż 2,5 litra wody na m2 w ciągu godziny;
- deszcz umiarkowany – natężenie w granicach od 2,5 do 7,5 litra wody na m2 w ciągu godziny;
- deszcz ulewny – natężenie opadu większe, niż 7,5 litra wody na m2 w ciągu godziny;
- deszcz nawalny – natężenie opadu większe, niż litra wody na m2 w w stosunkowo krótkim czasie, np. 15, 30 minut.
zdjęcie przykładowe: archiwum własne