OKS Słowik – Pilica II Wierbka 4:1. Festiwal rzutów karnych na „Czarnej Górze”

Olkuski Klub Sportowy „Słowik” pokonał Pilicę II Wierbka 4:1 w spotkaniu 4. kolejki sezonu 2021/2022 Keeza Klasy B grupy Olkusz. Na uwagę zasługuje fakt, że w sobotnim pojedynku padły aż cztery rzuty karne.

Gospodarze przystępowali do meczu z 6. miejsca w tabeli, mając na koncie 3 punkty. Takim samym dorobkiem mogli pochwalić się także goście, dlatego „na papierze” zapowiadało się wyrównane starcie dwóch równorzędnych drużyn Bez zaskoczenia, początek zmagań upłynął właśnie pod znakiem gry głównie w środkowym sektorze boiska, jednak z czasem olkuszanie sukcesywnie zaczęli zyskiwać przewagę. Już w 10. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę głową uderzył kapitan „żółto-niebieskich”, jednak ta minimalnie minęła bramkę zespołu z Pilicy.

Kolejną dogodną szansę na zdobycie gola „Słowik” miał w 23. minucie, jednak strzał zza pola karnego zdołał obronić bramkarz gości. Podopieczni trenera Józefa Ślązaka z każdą minuta coraz bardziej się rozkręcali i pod koniec pierwszej połowy mieli aż trzy stuprocentowe sytuacje: po pierwszej padł gol, poprzedzony jednak zagraniem piłki ręką, w drugiej piłka po uderzeniu głowa trafiła w poprzeczkę, ale trzecią, w doliczonym czasie gry, na bramkę zdołał już zamienić Łukasz Brożek.

Na drugą odsłonę spotkania „żółto-niebiescy” wyszli jednak zdekoncentrowani, przez co rywale z Pilicy w ciągu kilku minut kilkukrotnie zdołali zagrozić bramce strzeżonej przez Krystiana Kozę. Sześć minut po wznowieniu gry sędzia podyktował rzut karny dla gości, jednak golkiper OKS-u popisał się świetną interwencją. W 63. minucie los się odwrócił i tym razem do jedenastki stanął Damian Sadzawicki z Olkuskiego Klubu Sportowy „Słowik”, pewnie zamieniając ją na gola.

fot. Tabela Keeza B Klasy grupy Olkusz po 4. kolejce sezonu 2021/2022 (90minut)

Niecałe 5 minut później napastnik gospodarzy ponownie podszedł do rzutu karnego i tym razem również się nie pomylił. Czwarte trafienie dla „żółto-niebieskich” padło w 79. minucie, kiedy… arbiter ponownie wskazał na wapno. Tym razem oko w oko z bramkarzem stanął Piotr Szpejna, również pewnie wykorzystując jedenastkę. Dwie minuty później gola honorowego dla Pilicy II Wierbki strzelił natomiast Robert Hordyn.

Avatar photo

Łukasz Kostyra