Młodzi piłkarze olkuskiego „Słowika” mistrzami Małopolski!

Małopolski MiniMundial dla Olkuskiego Klubu Sportowego “Słowik”! Po dwóch turniejach eliminacyjnych, zespół z rocznika 2012 pokonał w wielkim finale wojewódzkiej imprezy rozgrywanej na stadionie Garbarni Kraków całą konkurencję, odnosząc tym samym historyczny sukces. Dzięki swoim udanym występom, podopieczni trenera Marcina Mroza są obecnie na ustach całej piłkarskiej Małopolski.

Tegoroczny, jesienny mundial w Katarze jest okazją do promowania piłkarskiego święta na różne sposoby: dzięki Małopolskiemu Związkowi Piłki Nożnej oraz jego partnerom, ci, którzy obecnie mogą dopiero marzyć o występach z Orzełkiem na piersi w dorosłej reprezentacji, w minionych tygodniach wzięli udział w ogólnowojewódzkiej rywalizacji pod szyldem MiniMundialu. Nic zatem dziwnego, że turniej o nazwie „Kierunek Katar” cieszył się ogromnym zainteresowaniem. W ramach inicjatywy realizowanej ze środków programu Ministerstwa Sportu i Turystyki „Sportowe Wakacje+”, odbyło się bowiem łącznie 15 turniejów eliminacyjnych oraz 4 półfinały w 15 powiatach Małopolski, w których udział wzięło blisko 2 000 młodych adeptów futbolu.

Z ogromną dumą można obecnie mówić, że wśród wymienionych wyżej liczb najważniejsze miejsce zajmuje Olkusz i jego reprezentacja w żółto-niebieskich barwach: drużyna OKS-u “Słowik” najpierw przeszła jak burza przez trzy etapy zmagań, po czym prawdziwy popis swoich umiejętności dała w najważniejszym momencie, czyli w meczu finałowym z Aserkiem Team Gorlice. Tam olkuszanie zaliczyli bowiem efektowną „remontadę”, wyciągając wynik od stanu 0:2 na 3:2, co  zdecydowanie było finałem godnym rangi wojewódzkiego mistrzostwa.

Ale od początku. Drogę na szczyt Słowicy rozpoczęli wygrywając zmagania powiatowe. Warto wspomnieć, że przez turniej Podokręgu Olkusz przebrnęli oni nie tylko z kompletem wysokich zwycięstw, ale także bez straconej bramki. W drugim etapie było już znacznie trudniej, ale i w tym przypadku podopieczni trenera Marcina Mroza stanęli na wysokości zadania: po inauguracyjnej porażce 1:3 z gospodarzem rywalizacji o prymat w Małopolsce Zachodniej, czyli UKS-em AP 21 Chrzanów, młodzi olkuszanie pokonali 3:1 Unię Oświęcim oraz rozbili Wisłę Brzeźnica aż 11:1. To pozwoliło graczom OKS-u zająć drugie miejsce w stawce, uprawniające do gry w turnieju finałowym, który odbył się w niedzielę na głównej płycie obiektu drugoligowej Garbarni Kraków. 

Do stolicy Małopolski przyjechało tym samym osiem najlepszych ekip z fazy eliminacji. Słowik trafił do grupy B, gdzie zmagania o turniejowe złoto rozpoczął od zwycięstwa 4:0 nad swoimi rówieśnikami z AP Bonito Mszana Dolna. Jeszcze wyżej, bo aż 6:0, „Żółto-Niebiescy” pokonali kolejno AP Wieliczka, dzięki czemu ostatnie spotkanie z Bruk-Bet Termalicą miało zadecydować o tym, kto z dwójki Olkusz – Nieciecza wygra grupę i awansuje do strefy medalowej z pierwszego miejsca. Słowikom w starciu ze Słonikami wystarczał remis i właśnie taki rezultat obowiązywał po ostatnim gwizdku sędziego. Wynik 2:2 sprawił, że w półfinale los skojarzył olkuszan z zawodnikami Champions Brzesko i w tym przypadku również górą byli nasi zawodnicy, którzy promocję do wielkiego finału zapewnili sobie po wygranej 3:1. W drugim półfinałowym starciu niecieczanie ulegli z kolei Aserkowi Team 0:5, a więc najważniejszy pojedynek całego Małopolskiego MiniMundialu mieli między sobą rozstrzygnąć gracze z Olkusza oraz Gorlic. 

Niestety, znacznie lepiej w finałowe spotkanie weszli rywale OKS-u. Aserek Team to bowiem przeciwnik nie byle jaki, gdyż gorliczanie nie tak dawno wygrali małopolskie eliminacje turnieju „Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku”, który swój finał miał na Stadionie Narodowym w Warszawie. Po zdobyciu dwóch goli, wydawało się, że piłkarze z powiatu gorlickiego są na najlepszej drodze po końcowy triumf. Jednakże, wedle starego porzekadła śp. selekcjonera Kazimierza Górskiego: „dopóki piłka w grze…”  w futbolu naprawdę wszystko może się zdarzyć i tym razem naprawdę się zdarzyło! Olkuszanie złapali kontakt, a następnie po dwóch fantastycznych trafieniach nie tylko odrobili straty, ale i przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, zdobywając w ostatnich minutach finału zwycięską bramkę. Jest to nie tylko powód do wielkiej radości, ale przede wszystkim wielkiej dumy, gdyż nasi 10-latkowie napisali nową historię całej olkuskiej piłki młodzieżowej. Do tej pory nikt nie mógł się bowiem jeszcze pochwalić wojewódzkim czempionatem, a chętnych było przecież wielu. 

Tak oto Słowik obrał symboliczny „Kierunek na Katar”, a małopolskie środowisko piłkarskie po raz kolejny dostało jasny przekaz, że w Olkuszu w piłkę grać potrafią. Bohaterów tego sukcesu jest wielu, ale szczególnie mocno warto zapamiętać nazwisko Krzysztofa Postołka, który podczas ceremonii dekoracji odebrał również nagrodę za tytuł „Króla Strzelców” turnieju finałowego. 

Mistrzowska Kadra Olkuskiego Klubu Sportowego “Słowik”: Aleksander Giemzik – Aleks Falandes, Kacper Klima, Tymoteusz Kuś, Bartłomiej Michalik, Marek Mroźnik, Radosław Olek, Krzysztof Postołek, Igor Stramecki, Leon Tryk, Oliwier Ziarnik.

Należy również zaznaczyć, że to historyczne osiągnięcie nie wzięło się znikąd. Olkuska drużyna z rocznika 2012 to bowiem zespół grający ze sobą już od kilku lat, zbierający na dodatek doświadczenie w międzynarodowym gronie. Praca, jaką wykonują nasi młodzi zawodnicy zaczyna procentować, a ponadto utalentowani gracze mogą liczyć na swoich najwierniejszych fanów: nie tylko sportowo olkuszanie byli w Krakowie najlepsi, gdyż kibicowsko rodzice naszych podopiecznych także spisali się na medal i to ten z najcenniejszego kruszcu.

Jestem ogromnie dumny z całego zespołu, jako że wszyscy zawodnicy wspierali się wzajemnie zarówno na boisku, jak i poza nim. Razem z kibicami stanowiliśmy jedną wielką drużynę, która miała do zrealizowania swój cel. W szatni powiedzieliśmy sobie, że cała praca, jaką do tej pory wykonaliśmy, kiedyś przyniesie efekty, a być może to właśnie będzie ten dzień. Chłopcy wzięli sobie te słowa mocno do serca i szybko uwierzyli, że rzeczywiście to może być ich wielka chwila. W niedzielę wszystko zagrało jak należy. Serce rośnie widząc postępy sportowe i charakter zawodników, którzy w finale, mimo niekorzystnego wyniku, potrafili wyjść z trudnej sytuacji, ani na moment nie tracąc nadziei na końcowe, szczęśliwe zakończenie. Dodatkową nagrodą są dla nas pochwały, jakie popłynęły w naszym kierunku nie tylko ze strony trenerów innych drużyn, ale i przedstawicieli Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Wszyscy zobaczyli siłę tego zespołu, z którym już teraz stawiamy sobie nowe, coraz ambitniejsze wyzwania – komentuje “ojciec” sukcesu, trener Marcin Mróz.

zdjęcie główne: Małopolski Związek Piłki Nożnej

Avatar photo

Redakcja