W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia około godziny 18:00 doszło do pożaru budynku wielorodzinnego w Zalesiu Golczowskim (Gmina Klucze), w którym, w chwili pożaru, znajdowało się 19 osób: mundurowi wyprowadzili z budynku dwóch mężczyzn, którzy nie byli w stanie poruszać się o własnych siłach oraz wyważyli drzwi do mieszkania, by uratować przed ogniem psa. Na szczęście, nikt nie ucierpiał.
Już w trakcie dojazdu na interwencję funkcjonariusze zauważyli wydobywający się dym oraz ludzi wybiegających z budynku. Policjanci wyznaczyli bezpieczną strefę dla mieszkańców, którzy w większości samodzielnie opuścili budynek, jednak policjanci szybko ustalili, że na pierwszym i drugim piętrze znajduje się dwóch mężczyzn. Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, pomimo dużego zadymienia i trudności w oddychaniu, stróże prawa weszli do środka i wyprowadzili do wyznaczonej bezpiecznej strefy obu mężczyzn. Kiedy mundurowi wrócili do budynku, by sprawdzić czy nie znajdują się w nim jeszcze jakieś osoby, usłyszeli szczekanie psa: policjanci wyważyli drzwi i po sprawdzeniu pomieszczeń wynieśli spłoszone zwierzę. Po chwili do działań włączyli się strażacy.
Jak ustalono, do pożaru doszło w mieszkaniu 75-latki: kobieta przygotowywała posiłek na kuchence gazowej, kiedy, z powodu nieuwagi, od palnika ogniem zajęła się ścierka kuchenna. Seniorka próbowała samodzielnie ugasić ogień, jednak ten szybko rozprzestrzenił się na przedmioty znajdujące się w pobliżu, a następnie na całe mieszkanie. Kobiecie w ewakuacji pomogli sąsiedzi, którzy podstawili drabinę pod jej okno, dzięki czemu udało się bezpiecznie wyprowadzić 75-latkę z budynku.
Z uwagi na duże zniszczenia, mieszkańcy nie mogli powrócić do budynku. Schronienie i nocleg zapewnił im Urząd Gminy w Kluczach, a cześć ewakuowanych osób udała się do swoich bliskich. O zdarzeniu poinformowano także Inspekcję Nadzoru Budowlanego, od decyzji której będzie zależało, czy mieszkańcy będą mogli nadal korzystać z budynku.
