„Bartłomiej Wdowik jest jedną z największych rewelacji tego sezonu PKO BP Ekstraklasy” – pisze TVP Sport i trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić: wychowanek Olkuskiego Klubu Sportowego „Słowik” w tym sezonie ma na swoim koncie 8 goli i 2 asysty w 14 spotkaniach, co czyni lewego obrońcę ex aequo wiceliderem klasyfikacji strzelców. Jeśli wierzyć doniesieniom mediów, niesamowita forma 23-latka, który niedawno otrzymał debiutanckie powołanie do reprezentacji Polski, przykuła uwagę jednego z najbardziej rozpoznawalnych klubów na świecie. Drużyna naszpikowana gwiazdami największego formatu, która przed miesiącem pokonała na wyjeździe Manchester United, za niedawnego debiutanta w kadrze narodowej musiała by jednak słono zapłacić.
Galatasaray, bo to o nim mowa, to aktualny mistrz Turcji i zdobywca Superpucharu UEFA w sezonie 2000/2001, w szeregach którego występuje wiele gwiazd światowego futbolu: dostępu do bramki „Lwów” broni Fernando Muslera, czyli jedna z największych gwiazd Mistrzostw Świata w 2014 roku, a ofensywne trio tworzą Hakim Ziyech, Mauro Icardi oraz Wilfried Zaha. Ten pierwszy jest wypożyczony z Chelsea Londyn, a w sezonie 2018/2019 został wybrany do jedenastki roku Ligi Mistrzów. Ten drugi reprezentował natomiast barwy m.in. Barcelony, Interu Mediolan czy PSG, dwukrotnie zdobywając Mistrzostwo Francji czy koronę strzelców włoskiej Serie A. Z kolei ten trzeci ma na swoim koncie występy m.in. w Manchesterze United, a angielskie według informacji angielskiego The Mirror, w 2019 roku PSG rozważało złożenie za niego oferty w wysokości 100 milionów funtów, widząc w nim następcę samego Neymara.
O zainteresowaniu Galatasaray usługami Bartka piszą tureckie portale, m.in. ajansspor.com czy fanatik.com. Portale transfermarkt i flashscore wyceniają Wdowika na 4 miliony złotych, a najpopularniejsza gra piłkarska na świecie EA Sports 24 aż na 6,6 miliona złotych.
fot. Jagiellonia Białystok